Dziś przedstawiam wam alterowanego ceramicznego ptaszka. Docelowo ma przytrzymywać książki na półce, która jeszcze nie wisi na ścianie, ale tak smutno na mnie patrzył zwykły biały, że nie mogłam już czekać. ;)
Ostatnio chodzą za mną fiolety, więc ptaszek wyszedł fioletowy - kolory zawdzięcza po równo tuszowi alkoholowemu jak i mgiełce Distress Wilted Violet. Żeby lekko stonować ferię fioletu użyłam mgiełki Wild Honey. Nawet z kompozycją wydawał się nadal jakiś taki biały, więc dostęplowałam na nim trybiki z moich ukochanych stempli Carabelle. W ramach wisienki na torcie dodałam mały szklany klosz w kształcie łezki, wypełniony kuleczkami i brokatem - wygląda pięknie kiedy odbija się w nim światło słońca. :)
Today I have for you a bird-shaped bookend. He was just standing there, so white and UN-altered, so I decided it's time. :)
And here he is, a little bit steampunky and all purple. Purple is my fave color these days (fall is coming !!). To make it a little bit less vivid, I toned it down with a little bit of yellow. All colors on this piece are from alcohol or distress inks. I still saw too much white space there, so I added stamping with my absolute favorite stamps - Carabelle. :) As a cherry on top I added a small glass tear-shaped container full of micro beads and glitter - it looks so cool when the sun reflects in it and it sparkles. :)
Amazing work Olga!!Thanks for the inspiration!!
OdpowiedzUsuńPiękna inspiracja !
OdpowiedzUsuń